Widzew miał wszystko w swoich rękach (a właściwie nawet nogach), bo po 33. kolejce miał punkt przewagi nad gdyńską Arką. Zwycięstwo miało się zatem równać bezpośredniemu awansowi z drugiego miejsca. Ostatecznie Widzew wygrał 2:1 z Podbeskidziem Bielsko-Biała i mógł świętować bezpośredni awans.
Końcówka sezonu była pasjonująca, bo gdynianie i łodzianie walczyli o awans do ostatniej kolejki. Widzew Łódź budował swoją przewagę, aż do momentu... spadku formy i gry w kratkę. Na finiszu jednak podopieczni Janusza Niedźwiedzia pokazali charakter i to oni w sezonie 22/23 zagrają w PKO Ekstraklasie.