Miedź Legnica – GKS Jastrzębie
Miedź może już nieco odpuścić w ostatniej kolejce ligowej. Zapewniła sobie udział w barażach oraz piąte miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi. GKS będzie zaś walczył o utrzymanie. Jastrzębianie nie wygrali już od dziewięciu spotkań, a w ostatnich czterech nie strzelili nawet bramki. W tym sezonie na wyjazdach GKS strzela średni 1,19 bramki na mecz.
Olimpia Grudziądz – Sandecja Nowy Sącz
Olimpia na kolejkę przed końcem rozgrywek znalazła się na ostatnim miejscu w tabeli. Sandecja jest zaś zespołem, który zapewnił sobie utrzymanie, ale nie ma szans na awans. Grudziądzanie znajdują się w naprawdę kiepskim położeniu. Już od sześciu spotkań nie są w stanie zdobyć trzech punktów w jednym meczu, do tego w trzech ostatnich starciach nie udało im się strzelić bramki. W sumie w ostatnich pięciu spotkaniach strzelali średnio 0,2 gola na mecz.
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Chrobry Głogów
Bielszczanie na własnym stadionie będą mieli świetną okazję do świętowania awansu do ekstraklasy. Mało tego – w przypadku zwycięstwa Podbeskidzie zdobędzie mistrzostwo Fortuna 1 Ligi! Chrobry powalczy jednak o baraże. Biorąc pod uwagę mecze bezpośrednie i pozycję w tabeli zdecydowanym faworytem są gospodarze. Żaden, z ostatnich siedmiu meczów pomiędzy tymi zespołami nie zakończył się zwycięstwem Chrobrego.
MKS Puszcza Niepołomice – Radomiak Radom
Radomianie zapewnili już sobie udział w barażach i są jednym z faworytów do awansu. Niepołomiczanie, nawet pomimo dobrej postawy wiosną, wciąż pozostają najgorszą drużyną tego sezonu jeśli chodzi o mecze u siebie. W 16 spotkaniach u siebie zdobyli tylko 11 punktów i strzelili 9 goli, czyli średnio 0,56 gola na mecz. Trzy ostatnie spotkania pomiędzy tymi zespołami zakończyły się remisem, natomiast Puszcza nie przegrała z Radomiakiem od sześciu meczów. Być może na terenie rywali Radomiak w końcu odniesie zwycięstwo.
PGE FKS Stal Mielec – Chojniczanka Chojnice
Chojniczanka jest już pewna spadku z Fortuna 1 Ligi, natomiast mielczanie mogli już świętować historyczny awans. Stal powalczy jednak o mistrzostwo ligi, musi jednak liczyć na to, że bielszczanie nie pokonają Chrobrego. Chojniczanie przegrali trzy ostatnie spotkania, a w ostatnich pięciu stracili w sumie 10 bramek. Stal zaś na własnym stadionie strzela średnio 1,5 bramki na spotkanie i jest zdecydowanym faworytem tego starcia.
Wigry Suwałki – Zagłębie Sosnowiec
Suwałczanie zakończą ten sezon jako najgorsza drużyna tego sezonu Fortuna 1 Ligi. Zagłębie musi jednak wygrać, aby być pewnym utrzymania w lidze, by nie dołączyć do Wigier poziom niżej. Sosnowiczanie już od 12 spotkań z rzędu nie potrafili zachować czystego konta. Kluczowa dla gości może okazać się druga połowa. Po przerwach Zagłębie strzela średnio jedną bramkę co mecz i z pewnością wtedy poszuka swojej szansy w Suwałkach.
Termalica Bruk-Bet Nieciecza – Odra Opole
W poprzedniej kolejce Odra uciekła ze strefy spadkowej i może być prawie pewna utrzymania. Niecieczanie jednak z pewnością nie zamierzają pomóc swoim rywalom w zapewnieniu sobie ligowego bytu. Walczą oni bowiem o utrzymanie szóstej pozycji gwarantującej baraże do ekstraklasy. Gospodarze nie przegrali już od czterech spotkań. Odra jest jednak mocna na wyjazdach – strzela więcej, niż u siebie, średnio 1,13 gola na mecz. Opolanie uderzają też najczęściej w drugiej połowie – po przerwach padło 70% wszystkich goli zdobytych przez drużynę.
GKS Tychy – GKS Bełchatów
Szanse GKS-u Tychy na awans są już znikome, a tyszanie musieliby mieć naprawdę sporego farta, by w ostatniej kolejce awansować do strefy barażowej. Bełchatowianie zaś muszą do końca walczyć o utrzymanie w lidze – ich przewaga nad szesnastą Olimpią wynosi zaledwie jeden punkt. Tyszanie z jednej strony nie wygrali meczu już od czterech spotkań z rzędu. Z drugiej zaś nie przegrali z GKS-em Bełchatów od trzech bezpośrednich starć. Goście także znajdują się w słabej formie – w ostatnich pięciu spotkaniach zdobyli pięć punktów i wygrali tylko raz.
Warta Poznań – Stomil Olsztyn
Na sam koniec spotkanie dwóch drużyn, które w tym sezonie nie mogą już wywalczyć niczego więcej. Warta w dość słabym stylu pozbawiła sama siebie szans na bezpośredni awans. Stomil zaś zapewnił sobie utrzymanie, ale nie ma co liczyć na awans do strefy barażowej. Aż w pięciu, z sześciu ostatnich meczów między Wartą, a Stomilem padło mniej niż 2,5 bramki. W siedmiu z dziesięciu ostatnich spotkań olsztynian również drużyny nie strzelały więcej niż 2,5 gola. Możemy zatem spodziewać się spokojnego spotkania, bez wielu bramek w tle.