Chojniczanka Chojnice – Arka Gdynia (19 maja, piątek, 18:00)
Gdynianie wypadli ze strefy barażowej, a szansą na powrót do grona czołowej szóstki ligi jest pojedynek wyjazdowy przeciwko spadkowiczowi. Goście poza Gdynią zdobywają średnio niespełna dwa punkty co mecz, będąc najlepiej punktującym zespołem w spotkaniach wyjazdowych. Chojniczanie zaś w trzech ostatnich meczach domowych utrzymywali czyste konto.
Ruch Chorzów – Odra Opole (19 maja, piątek, 20:30)
O zachowanie pozycji wicelidera walczą „Niebiescy”, którzy w Gliwicach podejmą Odrę Opole. W ostatnich latach chorzowianie trzykrotnie mierzyli się z tym zespołem w ramach rozgrywek Pierwszej Ligi, ani jednego z tych starć nie przegrywając. Wyjazdowe mecze opolan nie obfitują w wiele goli – tylko jeden taki mecz, spośród poprzednich ośmiu, przyniósł 3 lub więcej bramek.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Sandecja Nowy Sącz (20 maja, sobota, 15:00)
Nowosądeczanie również pożegnali się już z Fortuna 1 Ligą, za to w jakim stylu – w poprzedni weekend ograli oni lidera rozgrywek, ŁKS Łódź. „Słoniki” nie są jednak wymarzonym rywalem tego zespołu. Sandecja nie wygrała żadnego z dziewięciu poprzednich spotkań przeciwko Termalice, licząc tylko spotkania pierwszoligowe. Ostatnia wygrana gości przypada na 2014 rok.
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Wisła Kraków (20 maja, sobota, 17:30)
Także bielszczanie znajdują się obecnie poza strefą spadkową, choć jakości z pewnością nie można im odmówić. A skoro mowa o jakości, to w obraz ten idealnie wpisuje się krakowska Wisła, która jednak poza Reymonta nie imponuje, a przynajmniej nie w ostatnim czasie. 3 ostatnie mecze „Białej Gwiazdy” poza dawną stolicą Polski, to 3 kolejne porażki. A dodajmy, że ostatnim razem, gdy Wisła przyjeżdżała do Bielska, wracała do domu bez punktów.
ZKS Stal Rzeszów – GKS Katowice (20 maja, sobota, 20:00)
GKS Katowice to jedna z najsłabszych ekip wiosennego rozdania w Fortuna 1 Lidze. Katowiczanie zdobywają mniej, niż jeden punkt na mecz, przegrywając 54% wszystkich rozegranych starć (najgorszy wynik w rozgrywkach). Jeśli zaś chodzi o rzeszowian i ich poczynania w tym roku, uwagę warto zwrócić na jeden fakt: w meczach z udzielam tej drużyny pada średnio 3,07 gola na kolejkę – to drugi najwyższy rezultat w Pierwszej Lidze, tuż za spotkaniami krakowskiej Wisły.
ŁKS Łódź – CWKS Apklan Resovia Rzeszów (21 maja, niedziela, 12:40)
Niedziela przyniesie pojedynek w Łodzi, gdzie ŁKS zagra o postawienie kropki nad „i” oraz zapewnienie sobie awansu na dwie kolejki przed końcem. W dwóch poprzednich starciach bezpośrednich łodzianie okazywali się lepsi, w obydwu padały po 3 gole. W 62,5% starć, spośród ostatnich ośmiu, co najmniej tyle bramek oglądać mogli kibice.
Górnik Łęczna – Zagłębie Sosnowiec (21 maja, niedziela, 15:00)
Matematycznie żadna z ekip nie może być pewna utrzymania, choć przewaga nad częstochowską Skrą, zajmującą szesnastą pozycję, jest wyraźna i wynosi odpowiednio 7 oraz 6 „oczek”. Pozostanie w rozgrywkach na kolejnych rok powinno być zatem formalnością, którą postarają się spełnić obydwa zespoły. Na przestrzeni ostatnich sześciu lat w Fortuna 1 Lidze Górnik nie przegrywał z Zagłębiem ani razu, choć reprezentanci Lubelszczyzny tracili średnio po 1,2 gola co mecz.
MKS Puszcza Niepołomice – GKS Tychy (21 maja, niedziela, 18:00)
Niedzielę skończymy spotkaniem w Niepołomicach. Inny z górnośląskich zespołów, GKS Tychy, tej wiosny także nie radzi sobie najlepiej. Idealnie obrazuje to liczba straconych bramek – 19, zatem średnio 1,46 na spotkanie, to trzeci najgorszy wynik w całych rozgrywkach. Gospodarze z kolei kontynuują passę pięciu meczów bez porażki w lidze, jak i jednocześnie na własnym stadionie.
Chrobry Głogów – Skra Częstochowa (22 maja, poniedziałek, 18:00)
W poniedziałek będziemy znać zestaw wyników z weekendu – te z pewnością mogą dodać dodatkowej motywacji Skrze, która nie ma innego wyboru i aby uzyskać utrzymanie, musi wygrać pozostałe spotkania. Chrobry to dobry rywal – zespół ten w jedenastu poprzednich rundach nie zanotował ani jednego zwycięstwa, a w trzynastu pojedynkach wiosny trwającego roku głogowianie wygrywali tylko raz, tracąc średnio aż po 2 gole w każdej kolejce.