Chrobry po pierwszym tygodniu zajęć

Bardziej miarodajnym sprawdzianem dla zespołu będą jednak sparingi, bo dziś zabrakło niektórych zawodników. Łukasz Szczepaniak wchodzi tego dnia w związek małżeński, więc jest poza Głogowem. Nie było też biorącego udział w tym wydarzeniu Michała Ilkowa-Gołąba, a trenujący dziś po raz pierwszy z Chrobrym Robert Mandrysz - mający wypełnić lukę po Sebastianie Boneckim - pracował indywidualnie.
Gierka wewnętrzna zakończyła się zwycięstwem "zielonych". Było 2:1, a wszystkie gole padły po wrzutkach. Najpierw dla "pomarańczowych" trafił Damian Kowalczyk, któremu dośrodkowywał z boku Karol Danielak. Po drugiej stronie sprawę załatwiły jednak rzuty rożne i wrzucający z nich Mateusz Machaj. Jego wrzutki wykańczali Konrad Kaczmarek oraz Michał Michalec.
Drugi tydzień przygotowań odbędzie się już z dwoma sparingami. Pierwszy w środę w Głogowie z Olympią Hradec Kralove, już z Robertem Mandryszem w składzie i z szansą dla wspomnianej młodszej części. I być może jeszcze z kimś.
- Są ubytki, nie będzie choćby Pawła Wojciechowskiego, ale trzeba sobie radzić. Jesteśmy na to przygotowani. Myślę, że w przyszłym tygodniu pojawią się jakieś nazwiska - zapowiada trener Niciński.